Less is more! Czy minimalizm pielęgnacyjny jest dla Ciebie?

Czy zawsze potrzebujesz tuzina produktów w codziennej rutynie pielęgnacyjnej? Niekoniecznie – czasem wystarczą 3-4 kosmetyki o dobrym składzie, by porządnie zadbać o skórę. W kontrze do wieloetapowych kroków pielęgnacji zrodził się nowy trend – moda na minimalizm i kosmetyczny detoks. Podpowiadamy, jak ograniczyć liczbę produktów w kosmetyczce, nie odrzucając idei dbania o urodę?

Japoński minimalizm pielęgnacyjny i skandynawski umiar

Z Japonii przywędrowała do nas wiara w minimalizm, który wprowadza do życia uporządkowanie. Wiąże się ściśle z ideami świadomego konsumpcjonizmu, dbałości o środowisko i pragnieniem wprowadzenia do życia harmonii. Według Japonek odgraniczenie kosmetyków do niezbędnego minimum pomaga osiągnąć wewnętrzny spokój. Kluczem dobrej pielęgnacji twarzy jest dobranie składników do potrzeb skóry, a nie posiadanie tony produktów w łazience.

Wzorem do naśladowania w kwestii minimalizmu kosmetycznego są też mieszkanki krajów skandynawskich. Nad makijażem przekładają zdrowie – cenią naturalne kosmetyki o prostym składzie, unikając wszelkich szkodliwych substancji w produktach pielęgnacyjnych i makijażowych.

Skip care – lżejsze podejście do kosmetyków do pielęgnacji twarzy

Moda na minimalizm kryje się w Internecie pod różnymi nazwami. Skip care to pominięcie niektórych kroków pielęgnacji i ograniczenie stosowanych na co dzień kosmetyków do niezbędnego minimum. Pod haszem #skipcarechallenge użytkownicy Instagrama chwalą się, jak udało im się to zrobić.

Less is more, czyli kosmetyczny detoks

Kosmetyczny detoks opiera się na założeniu, że zbyt duża ingerencja w procesy odbudowy naskórka może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego. Codziennie traktując skórę chemicznymi preparatami, można wpaść w błędne koło oczyszczania, złuszczania, nawilżania i regeneracji – skóra nie będzie miała szans, by samodzielnie uruchomić procesy naprawcze i stanie się bardzo zależna od działania kosmetyków.

Audyt kosmetyczki – co można odrzucić, a z czego lepiej nie rezygnować?

Kosmetyk do oczyszczania

Z produktu do mycia twarzy lepiej nie rezygnować, bo na niedomytej skórze szybko pojawią się niedoskonałości. Chcesz odpocząć od dwuetapowego oczyszczania? Delikatna emulsja bez SLS-ów i mydła wystarczy, by dokładnie zmyć resztki sebum i zabrudzeń.

Krem na dzień z filtrem

Ochrona UV jest bezapelacyjnie najważniejszą tarczą dla skóry. Możesz zaaplikować filtr na krem bazowy stosowany na dzień i na noc lub wybrać produkt 2w1 łączący właściwości pielęgnacyjne i wysoką ochronę przeciwsłoneczną. Alternatywą są kremy BB lub CC, które zastępują podkład, krem bazowy i wysokie filtry SPF. Przeczytaj więcej o kremach SPF na co dzień.

Serum lub ampułka o właściwościach dopasowanych do cery

Jeśli nie co dzień, to chociaż raz w tygodniu zaaplikuj na noc serum przeciwstarzeniowe, antyoksydacyjne, nawilżające lub inne ściśle dopasowane do potrzeb.

Kosmetyki do mycia i nawilżania

Czy po kąpieli konieczny jest balsam? Gdy zaczniesz się myć żelem bez drażniących substancji może się okazać, że po szybkim prysznicu nie potrzebujesz już nawilżenia – emulsja do mycia wystarczająco zadba o Twoją skórę. Co dwa, trzy dni zastosuj „czysty” olejek do ciała, który wzmocni płaszcz lipidowy skóry.

Kilka zasad minimalizmu kosmetycznego

• W nurt less is more doskonale wpisują się multikremy, kosmetyki 2w1, 3w1, produkty wielofunkcyjne, a także jednoskładnikowe, którym można używać do twarzy, ciała i włosów.
• Nie kupuj na zapas – poczekaj, aż jeden produkt się skończy, by zamówić kolejny.
• Jeśli świadomie podchodzisz do wyboru kosmetyków, może zainteresować Cię Przewodnik po kosmetykach ekologicznych dla początkujących.

Na początku może być niełatwo wyzbyć się potrzeby posiadania wielu kosmetyków, ale z czasem zauważysz korzyści – oszczędzisz czas, pieniądze, miejsce na półce, a skóra stanie się mniej zależna od produktów (może też mniej wrażliwa, reaktywna i podrażniona?) Wtedy łatwiej wsłuchasz się w jej potrzeby i swoją intuicję w kwestii pielęgnacji.