Od kilku sezonów nie pojawiały się zbyt duże zmiany w męskich cięciach. Ułożenia były delikatnie modyfikowane, jednak sama podstawa strzyżenia pozostawała nietknięta – zawsze na krótko. W tym sezonie jednak to się zmieniło.

Może nie na długość włosów muzyków z metalowych zespołów, jednak dłuższe włosy, do ucha, to mus tego sezonu. Jest to powrót do lat 90. Góra jest wydłużona, a boki ścięte na 2-3 milimetry. Dłuższe kosmyki muszą być zaczesane do tyłu albo na bok. Dlatego też nie obędzie się bez specjalnych specyfików, na przykład żelu do włosów czy pasty modelującej.

Ten pierwszy nadaje włosom mokry look, który również jest bardzo na czasie. Pasta zaś matuje włosy i pozwala na dowolne modyfikacje ich ułożenia.

Ponadto występuje też trend, który naturalnie wkroczył na wybiegi. Są to długie włosy w połączeniu z brodą. Z tym, że zarost musi być idealnie przystrzyżony i zadbany. W jego pielęgnacji pomogą specjalistyczne sklepy dla brodaczy, które powstały już nawet w Polsce.