Pięknej twarzy nie zmieniają upływające lata. Ale do tego, co daje nam natura, trzeba samemu dołożyć uśmiech, ciekawość świata i optymizm. To one zdobią dojrzałą urodę najbardziej i najpiękniej.

CERA: Na całą twarz nakładamy lekki podkład nawilżający. Okolice oczu rozświetlamy korektorem. Zwracamy uwagę na to, aby kosmetyk nie zbierał się w zmarszczkach, i nakładamy go oszczędnie. Jeśli są przebarwienia, przykrywamy je grubszym korektorem. Zazwyczaj cera dojrzała nie świeci, więc puder jest zbędny. Bronzerem w chłodnym odcieniu konturujemy twarz. Nakładamy go pod kością policzkową, na czoło przy nasadzie włosów i skupiamy się na owalu twarzy. Skóra dojrzała bywa wiotka i delikatnie porusza się pod naciskiem pędzelka, a więc zróbmy to delikat- nie. Na najbardziej wystające miejsce policzka nakładamy róż w świeżym odcieniu. Miejsce odnajdziemy, lekko się uśmiechając. Gdy policzki są opadające, właściwe miejsce jest ciut wyżej. Dodatkowo można rozświetlić cerę rozświetlaczem. Muskamy tuż nad kością policzkową, grzbiet nosa wraz z koniuszkiem, skronie, szyję i dekolt.

OKO: Unikamy cieni perłowych i mocno matowych, które podkreślają zmarszczki. Sprawdzą się te o satynowym wykończeniu. Makijaż oka jest lekki, naturalnie powiększający i wydobywający kolor tęczówki. Jasny cień nakładamy za pomocą cienkiego pędzelka na całą powiekę, a jasnobrązowy, odrobinę ciemniejszy od koloru skóry, w zewnętrznym kąciku. Gdy powieki są opadające, rysujemy załamanie oka wyżej na powiece. Dół oka lekko podkreślamy średnim brązem, ale tylko od wewnątrz oka do tęczówki. Wewnętrzne kąciki rozświetlamy jasnym lekko opalizującym cieniem lub rozświetlaczem. Gdy powieka jest widoczna, można wzmocnić linię rzęs ciemnoczekoladowym cieniem. Podkład i korektor nakładamy w minimalnych ilościach, dotyczy to również cieni.

USTA: Usta u dojrzałych pań zazwyczaj tracą objętość i przez to wydają się węższe. Rozwiązaniem jest konturówka. Obrysowujemy usta, powiększając je nieznacznie, i wypełniamy nawilżającą pomadką.