Efekt, jak po laminacji rzęs bez wychodzenia z domu?

Salony kosmetyczne, serwujące laminację rzęs rosną ostatnio jak grzyby po deszczu. W sieci, gdzie się nie obejrzę, spoglądają na mnie urocze reklamy z pięknymi modelkami z wyraźnie zliftingowanymi rzęsami. A co, gdyby.. dało się to zrobić bez wychodzenia z domu? Z nową maskarą L’Oreal Paris PRO XXL Lift to możliwe!

Jaki efekt daje laminacja rzęs?

Najprościej można to wytłumaczyć, porównując zabieg laminacji rzęs do zabiegu … trwałej na włosach. Jest to zabieg kosmetyczny dający efekt trwale podkręconych rzęs. Efekt ten potrafi utrzymać się kilka tygodni, to ile to potrwa zależy zarówno od zabiegu, jak i rzęs. Jak ze wszystkim! Trend ten jest aktualnie bardzo popularny. Kto nie marzy o pięknych, podkręconych rzęsach na stałe? Niestety, osobiście, ze względu na nadmiar obowiązków i permanentny brak czasu, często nie po drodze mi z regularnością. Stąd potrzeba znalezienia takiego sposobu, który sprawi, że będę mogła mieć podkręcone rzęsy codziennie. Bez umawiania się, wychodzenia z domu, chodzenia na specjalistyczne zabiegi, czy też używanie zalotki w biegu.

Tusz Pro XXl Lift to tusz, który sprawi, że Wasze rzęsy będą pogrubione, wydłużone i, co najważniejsze, podkręcone, jak po laminacji! Już sam profesjonalny wygląd maskary wzbudził we mnie pozytywne emocje i zaufanie do produktu. Jak to działa? Maskara Pro Lift XXL ma dwie szczoteczki niewielkich rozmiarów, ale w każda z nich w różnym, określonym kształcie i każda z klasycznym włosiem. Pomyślicie, po co aż dwie szczoteczki w jednej maskarze? Otóż, dzięki nim właśnie możecie pogrubić i wydłużyć oraz zliftingować rzęsy używając tylko jednej maskary! Jeden produkt, a tak wiele możliwości. Kształt szczoteczki definiuje późniejszy efekt na rzęsach, który osobiście po prostu uwielbiam. Obie szczoteczki idealnie docierają do każdej rzęsy, dokładnie je otulając unikalną formułą tuszu.

Co ważne: mimo efektu objętości i pogrubienia, nie mamy tu efektu sklejenia rzęs.

Jak używać maskary PRO XXL LIFT?

Na początku użyjcie szczoteczki nr 1. i dokładnie pomalujcie nią swoje rzęsy, wykonując ruch od nasady aż po same końce. Szczoteczka nr 1. doda rzęsom większej objętości. Natomiast szczoteczka nr 2. sprawi, że rzęsy będą widocznie podkręcone.

To, co jest bardzo istotne: nie musicie czekać aż pierwsza warstwa tuszu zaschnie, po pierwszej aplikacji od razu możecie przejść do kolejnej. Kolejność malowania rzęs może być różna i zależy od Waszych preferencji. Sugeruję jednak, by starać się malować rzęsy w taki sposób, by nie malować świeżą warstwą tuszu po wcześniej wyschniętej warstwie tuszu (unikniecie wtedy kruszenia się maskary - choć w przypadku maskary Pro XXL Lift kruszenie nie występuje).

Czyli: drugą warstwę i drugą szczoteczką malujecie rzęsy jeszcze wtedy, kiedy pierwsza warstwa jest nadal mokra i zupełnie nie wyschła. Sama maluję rzęsy tak, że najpierw maluję górne rzęsy szczoteczką nr 1, potem szczoteczką nr 2. Następnie przechodzę do dolnych rzęs. I tu analogicznie: szczoteczka nr 1 i szczoteczka nr 2. Łatwiej mi tak zapamiętać kolejność i wyrobiłam już sobie nawet konkretny nawyk malowania.

Triki makijażowe Agi Wilk

1. Jeśli zależy Wam na bardzo dokładnie rozdzielonych rzęsach: wykonujcie ruchy od nasady aż po końce (ruch zygzakowaty sprawia, że rzęsy bardziej się sklejają). Możecie też nałożyć minimalną ilość tuszu, odciskając jego nadmiar o opakowanie lub chusteczkę (rękę/paletkę).
2. Jeżeli lubicie rzęsy w bardziej widowiskowym stylu - mocno pogrubione, wydłużone i zdecydowanie mocniej podkręcone: powtórz aplikację maskary każdą szczoteczką kilkukrotnie: np. 1-wsza szczoteczka 2x, następnie 2-ga szczoteczka 2x LUB powtarzajcie aplikację szczoteczkami do osiągnięcia zadowalającego efektu.
3. Obie szczoteczki maskary Pro XXL Lift są bardzo precyzyjne, idealnie sprawdzą się więc także do malowania krótszych rzęs (zarówno na górnej, jak i na dolnej linii).
4. Szczoteczka nr. 1 i jej zwężająca się końcówka świetnie “wyłapie” nawet najmniejsze rzęsy w wewnętrznym i zewnętrznym kąciku oka.
5. Unikajcie malowania po wcześniej zaschniętej warstwie maskary. Starajcie się malować, wtedy, kiedy formuła tuszu jest jeszcze mokra. Jeżeli będziecie malować na zaschniętej warstwie maskary istnieje ryzyko obsypania się wcześniej zaschniętego tuszu.
6. Pamiętajcie o tym, by zaaplikować maskarę przy samej nasadzie rzęs. Starajcie się aplikować tusz tak, by włosie każdej szczoteczki wniknęło jak najlepiej między Wasze rzęsy. Dzięki temu stworzycie efekt zagęszczenia linii rzęs.
7. Jeżeli Wasze rzęsy są bardzo krótkie możecie je malować trzymając szczoteczkę pionowo i użyć tylko zwężonej końcówki szczoteczki nr. 1.
8. Malowanie rzęs zarówno od góry, jak i od dołu wpływa na ich objętość.

Profesjonalna seria tuszy PRO XXL

W serii maskar PRO XXL, oprócz tej liftingującej (Lift) znajdziecie jeszcze:

• maskarę dodającą objętości PRO XXL Volume
• maskarę wydłużającą rzęsy PRO XXL Extension

Oba tusze, podobnie jak PRO XXL Lift posiadają podwójne szczoteczki. W przypadku maskary Volume pierwszym krokiem jest nałożenie specjalnej (białej) odżywki, która otula rzęsy, powiększając ich objętość. Następnie używacie szczoteczki nr 2, która ma za zadanie delikatnie rzęsy podkręcić i dodać imekstremalnej objętości. Maskara Extension natomiast to szczoteczka klepsydrowa i wygięta, dzięki którym uzyskacie efekt niesamowitego wydłużenia rzęs, jednocześnie przy widocznej objętości.

Nowa maskara L’Oreal Paris Pro XXL Lift to jedna z najlepszych maskar liftingujących rzęsy, jakie miałam przyjemność testować na swoich opornych na podkręcanie rzęsach. Jedyna odporna na rozmazywanie, nie kruszy się w ciągu dnia, jest niezwykle długotrwała (ale też przyjemnie się zmywa) i absolutnie nie obciąża rzęs. Wyraziste i podkręcone rzęsy królują też na najlepszych pokazach mody w Nowym Jorku, Paryżu, Mediolanie i Londynie. Dlatego maskara PRO XXL Lift to zdecydowany “must have” w mojej aktualnej makijażowej kosmetyczce i w pracy na planie zdjęciowym, czy też w pracy z klientkami.

Sprawdź też inne produkty L’Oreal Paris:

Ten wpis powstał we współpracy z marką L’Oreal Paris.