Blog Twarz

Mineralna ochrona

Hebe
Hebe

Czym różnią się filtry mineralne od chemicznych i jakie ma to znaczenie dla naszej ochrony przeciwsłonecznej? Czy są bezpieczne, skuteczne? I dlaczego warto im zaufać...

Mineralna ochrona

Ochrona przeciwsłoneczna w naszej szerokości geograficznej powinna być codzienną rutyną pielęgnacyjną od pierwszych słonecznych dni aż do późnej jesieni, a nawet zimą. Argu­menty, że kochamy słońce, że czekamy na nie przez ponad pół roku, że opalo­na skóra wygląda ładniej niż blada i że słońce jest niezbędne do syntezy wita­miny D, w żadnym wypadku nie mogą być wykorzystywane jako usprawiedli­wienie, gdy nie mamy ochoty używać kremów z filtrami przeciwsłoneczny­mi. Dlaczego? Bo ochrona skóry przed promieniowaniem UVA i UVB to ochrona zdrowia i życia.

Naturalny parasol

W kosmetykach przeciwsłonecznych stosowane są dwa rodzaje filtrów: che­miczne (syntetyczne pochodne kwa­sów) oraz mineralne, nazywane rów­nież fizycznymi (naturalne tlenki pier­wiastków chemicznych). Pierwsze ab­sorbują szkodliwe promieniowanie słoneczne, zapobiegając jego działaniu na komórki skóry, natomiast filtry mi­neralne odbijają promienie słoneczne od skóry jak lustro.

Ci, którzy z różnych powodów nie mo­gą lub nie chcą stosować kosmetyków z filtrami chemicznymi, mają do dys­pozycji ogromny wybór kosmetyków z naturalną, mineralną ochroną prze­ciwsłoneczną. Zaletą filtrów mineral­nych jest to, że nie wnikają w skórę, ale działają wyłącznie na jej powierzchni i są dobrze tolerowane właściwie przez każdy typ skóry, nawet trądzikową i wrażliwą. Do filtrów mineralnych trzeba się przyzwyczaić: mają biały ko­lor i muszą być bardzo dokładnie roz­smarowane na skórze, aby nie pozo­stawiać na niej smug. Na szczęście no­woczesne kosmetyki z filtrami fizycz­nymi coraz łatwiej się wchłaniają, mają coraz lżejszą konsystencję i tylko mi­nimalnie bielą skórę. Choć filtry te są stabilne, czyli nie tracą swoich właści­wości ochronnych w miarę upływu czasu, pod wpływem promieniowania słonecznego lub działania tlenu, nie są bardzo trwałe i łatwo mogą być starte ze skóry (nawet przypadkowo) albo spłukane podczas kąpieli. Dlatego aplikację kosmetyków z filtrami fi­zycznymi należy powtarzać co 1,5–2 godziny albo od razu po wyjściu z kąpieli i gdy się spocimy. To cena, jaką płacimy za stosowanie kosmety­ków z naturalnymi składnikami. Nie jest zbyt wygórowana, gdy mamy gwarancję, że nasza skóra jest chro­niona najbardziej naturalnym para­solem przeciwsłonecznym.

Czy wiesz, że naturalne filtry ochronne SPF (Sun Protection Factor),

znajdują się również w olejach i masłach roślinnych? Składnikami odpowiedzialnymi za ochronę przeciwsłoneczną są w olejach tzw. substancje promieniochronne wtórne, które mają zdolność przerywania reakcji fotochemicznych w skórze spowodowanych działaniem promieni UV. Do takich substancji zaliczamy m.in. antyoksydanty. Tego typu filtry przeciwsłoneczne niestety nie są na tyle silne, by stanowić bezpieczną barierę dla słońca podczas kilkugodzinnego wylegiwania się na plaży, ale mogą być uzupełnieniem filtrów mineralnych oraz służyć jako filtry w pochmurne dni.

Minerały, czyli…?

W kosmetycznych filtrach fizycz­nych stosuje się jako barierę ochron­ną naturalne tlenki: tlenek cynku

(Zinc oxide) i dwutlenek tytanu (Tita­nium dioxide). Cząsteczki tych pier­wiastków są na tyle duże, że nie mają możliwości wniknąć w głąb naskórka, działają więc wyłącznie powierzchnio­wo (chyba że są wspomagane przez na­nocząsteczki oznaczane często jako „ul­tra-fine” i „micro-fine”). Obydwie sub­stancje wykazują działania o szerokim spektrum ochrony, co oznacza, że chro­nią komórki skóry przed promieniowa­niem UVA i UVB.

Zaletą filtrów mineralnych jest to, że nie uczulają i nie podrażniają, więc mogą być stosowane w produktach przeznaczo­nych do skóry normalnej, tłustej, trądzi­kowej i wrażliwej, a nawet w kosmety­kach do makijażu, gdzie równie sku­tecznie pełnią swoją rolę. Łagodne i przyjazne działanie na skórę sprawiło, że filtry mineralne używane są także w dermokosmetykach przeznaczonych do skóry z niedoskonałościami lub z poważnymi objawami dermatoz (tle­nek cynku wykazuje właściwości anty­bakteryjne i reguluje wydzielanie se­bum).

Ponieważ tlenek cynku i dwutlenek ty­tanu są bardzo drobno mielone i mogą zatykać pory, po stosowaniu kosmety­ków z filtrami mineralnymi warto wie­czorem dokładnie oczyścić skórę.

TEKST: Olga Huk